poniedziałek, 29 grudnia 2014

NOWOCZESNY ŚWIAT

Dzisiejszy tekst wychodzi poza codzienniki, dziś chyba nie będzie postu, a jeśli będzie to pewnie koło trzeciej, czwartej. Dzisiejszy temat jest dłuższy, głębszy i te sprawy, więc napisanie go zajmie mi więcej czasu. Ktoś słucha Eripe? Jeśli tak to wie, że pożyczyłem sobie tytuł jego kawałka, jeśli nie to też już wie, lecimy z tematem.

Ponowne przyjście zbawiciela, zabranie nas wszystkich do nieba albo do piekła, zależnie od życia. Kościół mówi nam o tym od początku swojego istnienia. Czy rzeczywiście będziemy tego świadkami? Czy dane nam będzie zobaczyć koniec świata czy to tylko jedna z historyjek, która manipuluje milionami ludzi?

Kościół nieraz już udowodnił, że jest paranoiczną instytucją i mówię to mając świadomość, że czyta to wiele osób, które czują się członkami tej instytucji, bądź co bądź sam chodząc do kościoła jestem w tej instytucji.



Moja opinia wobec kościoła, jako kościoła nie należy do pozytywnych, mówiąc dokładniej jest tą z gatunku negatywnych. Widząc przykłady księży jeżdżących autami o, których przeciętny człowiek może pomarzyć, ochrona, nazwijmy to po imieniu, zbrodniarzy i wyrzucanie bitych argumentów do kosza, a także utajanie tego co się dzieje to tylko najbardziej powierzchowne przykłady. Nie będę wchodził dalej, gdyż nie jest to post na ten temat, na taki post przyjdzie jeszcze czas.

Bóg jest, nie wątpię w to i nie przeczę jego istnieniu, ale to w jaki sposób nasza wiara go postrzega jest według mnie błędne. Non-stop  wyznawcy chrześcijaństwa są informowani czego to nie można robić, by zostać zbawionym. Zasady te wykorzeniają wiele, wiele rzeczy, które możemy uznać za przyjemne. Zabraniane są rzeczy przede wszystkim związane z seksem, uważanym, nie wiedzieć czemu za temat tabu w kościele i wśród ludzi, nazwijmy to 'starszej daty'.

Świat dziś idzie do przodu, posuwa się również jego zepsucie. Dzisiaj 12-13 latkowie są już w pełni świadomi jeśli chodzi o seksualność, a ich wiedza w tym temacie nie ogranicza się do podstawowych informacji. Wszystko to jest spowodowane internetem, podejściem szkół i większości rodziców do tematu, ale przede wszystkim jak już mówiłem zepsuciu społeczeństwa.

Jestem zepsuty już w swoim wieku i wiem to doskonale. Mając 14-lat w kwestiach 'zakazanych' przewyższam 3/4 dorosłego społeczeństwa. Wiem, że być może źle to o mnie świadczy, ale pasuje mi bycie świadomym odbiorcą treści dzisiejszego świata. 'Dorośli' w większości uważają, że skoro mam tyle lat ile mam powinienem być tumanem, który tylko i wyłącznie potakuje głową na ich stwierdzenia i ślepo wykonuje polecenia. Wiem, że boli kiedy orientujemy się, że ktoś wchodzi w nasze miejsce, a przecież jeszcze nie powinien, to normalne, ale niektórzy wręcz przesadzają traktując wiek jako jakikolwiek wyznacznik.

Dzisiejszy, nazwijmy to 'nowoczesny' świat jest światem patologii, 7-letni chłopiec nazywający swoją matkę dziwką, bo ta nie chce mu kupić zabawki za 300 złotych. Chłopak podcinający gardło rodzicom, kiedy Ci śpią. To już nie jest dzisiaj niczym dziwnym, jest to chore, ale przymykamy na to oko. Trzeba iść z biegiem świata, trzeba pędzić żeby nie wypaść, nie możemy nie podążać.



Koleżanka ma takie same ubranie jak ty? Skończona szmata, musisz ją zniszczyć. Ktoś ma mniej pieniędzy, ale mimo to ubiera się na podobnym poziomie co ty, tylko wydaje mniej pieniędzy? Wytknij mu to, zniszcz go. Czyjaś mama ma gorszą pracę? Jest sprzątaczką, kucharką w szkolnej stołówce? Wykorzystaj to, zniszcz tą osobę.

Masz 15 lat? Możesz być już fanem Korwina, albo zadeklarowanym gejem. Jesteś przecież w końcu 15-latkiem, możesz wszystko! Ktoś obraża Justina, One Direction? Załóż 300 multikont i nakurwiaj postami jacy to hejterzy są źli i niedobrzy, bo przecież to Twoi idole. Odwdzięczą ci się z pewnością.



'Bardziej bronią swych idoli niż broniliby matki, idioci kurwa co za jebani idioci'

Brakuje ci 50 złotych do butów? Idź, pokaż cycki koledze to już będziesz miała, coś ty nikt się nie dowie, nie masz się czego bać, a jak się dowie to co. Przecież to tylko cycki.

'Jestem Polakiem kurwa, nie obywatelem świata'

Jak można o tym zapomnieć? Jak możemy mówić, że nie utożsamiamy się z Polską. Jesteśmy polakami, tu się urodziliśmy, tu się wychowaliśmy, stąd pochodzą nasi dziadkowie, ojcowie, matki. Nieważne jak ten kraj jest chory, nieważne, że na wizytę u lekarza czeka się tu 4 lata, nieważne, że podatki jedzą nasze majątki, nieważne, że na każdym kroku są kłamliwi politycy. To jest bagno, ale nasze bagno. Nie mamy prawa o tym zapomnieć, bo jesteśmy polakami i polakami zostaniemy, choćbyśmy kurwa wyprowadzili się na drugi koniec świata, zmienili nazwisko i nazwali się 'obywatelami świata' (co za nonsens) to dalej zostaniemy tym kim jesteśmy, a każdy kto nazywa się obywatelem świata, jest skończonym idiotą i nic więcej na ten temat nie powiem.



Kiedyś oglądało się bajki, które były interesujące i miały jakiś sens, zasiadało się do Galactik Football, a potem szło udawać, że ma się fluxa i jest się jednym ze Snow Kids, albo oglądało się pokemony i rzucało się kamieniami wywołując je z pokebola. Co jest dzisiaj? Dzisiaj dzieci oglądają bajki, w których głównym bohaterem jest homoseksualny świniopies, który buja się po jakimś świecie fantazji ze swoim partnerem chomikotygrysem. Kurwa, nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

Kiedyś artyści poruszali takie tematy jak miłość, przyjaźń, przywiązanie i na ich twarzach w trakcie wykonywania było widać, że kochają to, czują się częścią tego co robią. Dzisiaj włączamy niskie ceny z Eweliną Lisowską i kręcimy dupą na gali rozdania nagród jednej z czołowych światowych stacji, potem mówiąc do milionów nastolatek, że to dobrze, że tak robimy, bo nie wstydzimy się same siebie. No kurwa fantastycznie.



Nie wiem, może zanudziłem, może kogoś obraziłem, jeśli tak to znaczy, że ten post jest o Tobie. Przykro mi. Tak jak przykro mi, że zanika wszystko od szacunku, przez piękno sztuki po naszą polskość. Boli mnie to, ale nie zmienia świata, nie chcę go zmienić.

'Umrę młodo, bo to nie jest kraj dla starych ludzi'

Pozdrawiam wszystkich, którzy twierdzą, że RIP nie ma przekazu ;).



Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali, to dla mnie bardzo ważne. Proszę o informowanie mnie czy pasuje wam tak raz w tygodniu napisanie czegoś dłuższego, poważniejszego i ewentualne pomysły co to mogłoby być. Napisanie tego gdziekolwiek, w komentarzu, prywatnie, na mailu cokolwiek. Bo ten blog jest i zawsze będzie dla was.

:v

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz