Chcąc w pełni zrozumieć sytuację należałoby, by się wcielić w danego osobnika. Po długich rozkminach zacząłem powoli staczać się w przepaść czyt. umysł człowieka, którego na potrzebę posta nazwałem Gandalfem, nie wiem dlaczego, tak po prostu.
Typowy Gandalf to według mnie rozpuszczona gimnazjalistka, która dowiadując się, że nie będzie mogła wchodzić na facebooka, wszczyna awantury w domu krzycząc jak to nienawidzi rodziców. Typowe, prawda?
Po zapoznaniu się z opisem należałoby wyciągnąć wnioski, jest jeden problem. Wniosków jakoś mi brakuje, no dobra kilka może znajdziemy.
a) level debilizmu - brakuje inteligencji na tłumaczenie, więc udawajmy, że wszystko potrafimy wyjaśnić, bo w sumie dlaczego by nie? Robię tak, to tak robię i chuj.
b) lenistwo - zazwyczaj dochodzi do punktu a, jednakże zdarzają się przypadki kiedy jest to kwestia zupełnie autonomiczna, nie wymaga tłumaczenia. Jestem zbyt leniwy/a żeby Ci to wytłumaczyć, nie i chuj.
c) idiotyzm podmiotu, któremu miałoby się daną rzecz tłumaczyć - dla mnie w pełni zrozumiałą sprawa, którą jak najbardziej propsuję, a często sam chętnie uskuteczniam, również nie wymaga tłumaczenia. Jesteś zbyt głupi/a, żebym Ci to tłumaczył, nie i chuj.
d) bycie słodką idiotką/ słodkim idiotą (dość rzadka opcja) - nie wytłumaczę Ci tego hihi, bo nie hihi. nie i chuj
Napisałem to, bo lubię, jeśli post kogoś obraził to znaczy, że był o nim. Pozdrawiam każdego kto doczytał i wg, niech żyje długo i czyta mi posty, bo po co pisać jeśli nikt tego nie czyta? ;x
Moje pisanie 'nie i chuj' nie wynika z tego, że lubię przeklinać, jestem chamem i prostakiem czy cokolwiek. Chociaż, jeśli w zrozumieniu postu pomoże Ci przeświadczenie, zę jestem chamem i prostakiem to w sumie mogę i nim być, peace.
https://www.youtube.com/watch?v=DJfKdOCdNUE
Blau :v
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz