środa, 24 grudnia 2014

#7 Thoughts

Czasem tak jest, że przeglądamy coś żeby się pośmiać, przyznam. Godzina 0:05 i właśnie to robiłem, ale moja sesja zaowocowała czymś interesującym:


Obrazek skłonił mnie do refleksji. Wszyscy w myślach są wielkimi panami, układają plany co to nie powiedzą, czego nie zrobią, jak się nie obłowią, ale kiedy trzeba zrobić to co się zakłada wtedy takowe osoby są gdzieś na szarym końcu.

Bohaterami swoich imaginacji są wszyscy. Nie czarujmy się, procent moich obietnic do czynów też jest gdzieś około 50%, ale raczej ciężko zrealizować bramki na Santiago Bernabeu.

Niemniej, jestem osobą, która nie boi się mówić, często płacę za to dużą cenę, często mówię coś za często, albo mówię, że coś jest czy będzie z wyprzedzeniem. Nie boję się krzyczeć, nie boję się wyrażać siebie. Jeśli wiem, że coś jest chujowe to nazwę to po imieniu nie mydląc oczu #followup.

Oczywiście łatwiej negować, aniżeli chwalić, bo znam swoje ego i wiem, że propsowanie dobrych rzeczy, kiedy samemu robi się coś gorzej jest ciężką sprawą (still better than you), choć wiadomo często trzeba to po prostu przyznać. Świetnym przykładem jest mistrz WBW Edzio, który potrafi otwarcie w trakcie walki propsować pancz przeciwnika.

Podsumowanie czegokolwiek na temat obrazka? Idealnie pasuje do osoby, która go udostępniła #zły_brzydki_szczery

Nie obiecuję postów w święta, bo właściwie to po co cokolwiek obiecywać, będą to będą. Blau ;v

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz