poniedziałek, 26 stycznia 2015

#18 zobowiązania

Co kurwa, nie spodziewaliście się mnie tutaj tak wcześnie? Tak wiem, znów zaniedbałem, przepraszam. lecimy.

Każdy je ma, każdy wie co to, są różne, ale zazwyczaj cisną, gniotą, uwierają, wszystko co tylko nas ogranicza itd, itp. Na początek może jakoś tak inaczej? Kawałek dla klimatu c; p.s tak wiem, że habits to są przyzwyczajenia, nie zobowiązania.

https://www.youtube.com/watch?v=zBKsmc8PzMQ

O czym to ja? Zobowiązania, czy ktoś ich nie ma? Czy jest człowiek, który nie zobowiązałby się kiedykolwiek do czegoś? Do wyniesienia śmieci, wierności, milczenia, zrozumienia. Pokażcie mi kto tak twierdzi, a pokaże wam kłamcę :v.

Nie ma nikogo, kto by tego nie robił, ja sam jestem zobowiązany do wielu rzeczy, blog jest przyjemnością, ale też zobowiązaniem, piłka to pasja, ale też zobowiązanie, szkoła nie ma jakiegoś pozytywu, ale też jest zobowiązaniem i trzeba z tym żyć. Ale czy musimy koniecznie wchodzić w zobowiązania by dobrze żyć? Czy nie możemy się spokojnie bez tego obejść?

Pierwszy przykład? Seks bez zobowiązań. Wielu ludzi mówi, że to najlepsze co może nas spotkać, bo przecież wolność, seks, same przyjemności, nie wiem jak z tym jest, ale z pewnością kiedy będę wiedział nie omieszkam się tym podzielić, ale nie o tym. Spójrzmy na ten przykład. Seks, wolność, spokój. Czy może być coś lepszego? Nasuwa się pytanie czy to dalej to samo, czy jest to dobre.

Co ja o tym sądzę? Sądzę, że jest to dobra opcja, jak wspomniałem póki co nie wiem nic na ten temat, ale czy nie byłoby dobrym nie wchodzić w nic, nie narażać siebie i kogoś na różnego rodzaju problemów, nie oszukujmy się, w 90% przypadków dążąc tylko do seksu? Czy nie lepiej w takim razie pozostać w stosunkach  koleżeńskich, przyjacielskich i robić to na co ma się ochotę, nie ponosząc za to konsekwencji?

Oczywistym jest, że nie będziemy mogli robić takich rzeczy mając 50-60 lat, więc dlaczego teraz, kiedy jesteśmy młodzi nie mielibyśmy korzystać z tego, że jesteśmy w tym wieku? Nie będę tu silił się na jakieś własne weny twórcze, podrzucę cytat:

'hajsy, orgazmy, dupy i ciuchy, sam kiedyś chciałem mieć tego tyle, ale to wszystko przeminie i dlatego należy wykorzystać każdą chwilę'

w sumie jak ktoś jest leniwy to przeczyta tylko ten cytat i zrozumie cały post, bo pierwszy raz spuentowałem wszystko w jednym zdaniu, wow.

Oczywiście nie mówię, że związki są złe, że zobowiązania to ciota i chuj, ale moja opinia jest taka, ile mogę tyle korzystam z tego, że na razie nic jeszcze nie muszę.

:v

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz